Okultysta - 01-September-2012 16:56:52

    -A ty jak chcesz spędzić święta?
    Siedziałam na łóżku rudowłosej współlokatorki. Pakowała się, ponieważ na tydzień przeprowadza się do Bena, by tam spędzić święta. Jej rodzice nie mogą wrócić, ale przynajmniej ich ma. W takie dni zawsze dopada mnie uczucie dzikiego gniewu i melancholijnego smutku, dlatego lepiej się gdzieś zaszyję, z dala od miasta, na tydzień, może mniej... Zamknęłam oczy, myślałam, jak wyglądały te święta, kiedy miałam ledwie miesiąc. Nathaniel raczej o tym nie pamięta. Przez kłębowisko myśli doszedł do mnie głos wołający moje imię.
- Natalia! Nic ci nie jest? - spojrzała na mnie zaniepokojona, usiadła obok mnie – Jak spędzisz te święta? Jak chcesz, możesz spędzić je z...
- Nie, nie trzeba – pośpiesznie przerwałam jej, zanim nastąpiła ta bezsensowna propozycja. Jeszcze tego mi brakowało, patrzeć na szczęśliwych ludzi w tym paskudnym dniu – Spędzę święta z ojczymem... - tu głos lekko mi się załamał oraz był nieco płaczliwy, nie wiedziałam tak naprawdę czemu. Mam nadzieje, że tego nie weźmie na poważnie, odchrząknęłam.
- Z ojczymem?
- No tak, zostałam adoptowana przez faceta, który nie ma żony, więc on jest moim ojczymem, co nie? A jak Kev spędzi święta?
- zmieniając temat.
- Kevin obiecał mamie, że wytrzyma ze swym ojczymem przez jakiś czasy przy jednym stole... Natalia, spójrz mi w oczy – co ona ode mnie chce? No ale dobra, spojrzałam, by nic nie podejrzewała, położyła mi dłoń na ramieniu po przyjacielsku – Natalia, powiedź mi, czy twój Ojczym... Czy on cię bije, molestuje... gwałci? - oczy otworzyły mi się szeroko, starałam się spojrzeć na nią jak na wariatkę. Nie mogłam wydobyć z siebie żadnego słowa, wstałam gwałtownie.
- Nie! - coś mi nie wyszło, poszłam w za wysoki ton – Na serio, nie – powiedziałam teraz najspokojniej jak mogłam z udawanym uśmiechem, jednak Gwen patrzyła na mnie, jakby mi nie wierzyła – Przyrzekam Ci, na honor moich rodziców, że mnie nie gwałci i nigdy nie zgwałcił, a teraz wybacz, wychodzę – odwróciłam się i zauważyłam Bena i Kevina stojących w drzwiach, przeszłam pomiędzy nimi i ukryłam się prędko w swoim pokoju.
    Powiedziałam prawdę, nie gwałci mnie, koniec tematu. Czy bije? Każdy rodzic czasami... No... Zaraz, czemu ja tłumacze tego bydlaka? Trzyma mojego brata w zasranym słoju a mnie nie dość, że bije to i wykorzystuje do własnych celów. Żyje tak już od pięciu lat, dlatego dla mnie to rutyna... A, i jak zapewne się domyśliliście, nie zamierzam spędzić świąt z nim i jego dziećmi...
~*~*~*~
    Gwen poinformowała mnie, że już idzie, pożegnałyśmy się, życzyłam jej i chłopakom wesołych świąt. Nie mogłam powstrzymać śmiechu słysząc życzenia typu „dużo szczęścia”, czy „spełnienia marzeń” składane mi.
    Gdy byłam gotowa do wyjścia – wyszłam. Wolnym krokiem zmierzałam do parku, a gdy już tam byłam, usiadłam na ławkę, z której, za pomocą kilku moich gestów, spadł cały śnieg.
Oparłam się wygodnie, odchylając głowę do tyłu, zamknęłam oczy. Śnieg dziś nie padał, dopilnowałam tego, jednak było zimno. Lodowaty wiatr pieścił moją skórę, co wydawało mi się takie relaksujące. Poczułam czyjaś obecność, ktoś usiadł obok mnie.
- Co tu robisz, Tennysonowie nie zaprosili cię do siebie? - brązowowłosy chłopak o oczach przechodzących w fiolet dmuchał w dłonie by je rozgrzać, założone miał na nie czarne, materiałowe rękawiczki bez palców. Zdziwił mnie jego ton, był taki zwyczajny, z nutą współczucia.
- Nie twój interes. A ty nie z twoją jebniętą rodzinką?
- No skądże... Nie... Nie mam zamiaru spędzać tego święta z nimi... No, to jakie masz plany?
- Ja? Ni jakie, możesz przez dwa dni się powłóczę, przejdę się na cmentarz i zapale znicz na Grobie Nieznanego Żołnierza, dla moich rodziców a później wrócę.
- Twoi rodzice byli żołnierzami?
- lekko zszokowany tą informacją.
- Nie, Hydraulikami...
***
Hym... Notka nudna i coś mało świąteczna, ale jak na mnie krótka. Dedyk, jak obiecałem, dla Pauli. A tak btw, co z nią? Jej blog także „zniknął”. Hym, miejmy nadzieje, że nic poważnego. Dobra, jak już informowałem Kimiko, zamierzam dać już taka porządną akcje od następnej notki, mam nadzieje, że się spodoba.
PS: Odzyskałem net!!! XD

GeminiGirl - 18-January-2013 10:44:08

Faktycznie krótka.
No i tych świąt jednak w niej za mało...

To teraz do następnego rozdziału. :D

www.pwsz-zarzadzanie-2010.pun.pl www.hollowbleach.pun.pl www.aghzodmielec.pun.pl www.privs-metin2.pun.pl www.quidditch-marziblack.pun.pl